Calpe to śliczna miejscowość oddalona 30 km od naszego osiedla, którą odwiedzamy nie tylko gdy mamy najazd gości ale też sami, gdy chcemy spędzić czas w rodzinnym gronie przy mocno sprzyjających warunkach przyrody.
Po pierwsze, w samym centrum Calpe jest jezioro, a w nim spacerują różowe flamingi – widok to niecodzienny choć nie wiem dlaczego nie uwieczniliśmy tego na żadnym zdjęciu (następnym razem).
Po drugie w Calpe jest góra Ifach wyrastająca z morza, którą widać zarówno z plaży piaszczystej jak i kamienistej.
Po trzecie idąc piękną promenadą wzdłuż morza można z kamienistej plaży dojść pod samą górę mijając po drodze mini park pełen kotów i wiewiórek.
Po czwarte w Caple jest stajnia gdzie Niki koleżanka ma swojego konika, z którym spędziliśmy kiedyś pół dnia i nawet udało nam się na nim pojeździć.
W Calpe są też przepyszne lody w dziesiątkach smaków, które uwielbiamy.