paź 15, 2016
2804 Views

Jak uszyć maskotkę – kota

Written by

Nasza maskotka może i nie jest mistrzostwem świata ale na zdjęciach prezentuje się całkiem nieźle, zwłaszcza z daleka. Maskotkę zaczęłyśmy budować na lekcję techniki ale w miarę postępu prac dotarło do nas, że to zbyt skomplikowane zadanie, żeby uczeń III klasy szkoły podstawowej był w stanie je zrealizować na dwóch 45-cio minutowych lekcjach, samodzielnie. Na potrzeby szkoły przygotowałyśmy projekt mniej skomplikowany a naszego kolorowego kota z leginsów dokończyłyśmy, z trudem, jeszcze tego samego dnia.

Do uszycia kota potrzebowałyśmy: 2 pary starych spodni Niki (kolorowe i czarne), podkoszulek Michała, zestaw nici z chińskiego sklepu, igłę, nożyczki, papier do pieczenia, poduszkę z wzorem kota, worek waty i ogromne pokłady cierpliwości.

Na początek odrysowałyśmy kota z poduchy na papierze, dodałyśmy mu odrobinę tuszy z każdej strony na szwy i wycięłyśmy go z papieru. Szablon odrysowałyśmy na nogawce spodni. W podkoszulku Michała wycięłyśmy ślepia, z czarnych spodni źrenice i przyszyłyśmy wszystko razem do jednej części materiału (z prawej strony rzecz jasna). Doszyłyśmy czarne dodatki z tych samych spodni, na uszach i zabrałyśmy się do szycia właściwego: przodu kota z tyłem kota na lewej stronie. Mijały minuty, potem godziny aż wreszcie udało nam się zszyć większą część zwierza gdy napotkałyśmy na nie lada problem – jak wywrócić go na prawą stronę, żeby go wypchać watą. Przy użyciu moich paznokci i pałeczki do ryżu zdołałyśmy przewrócić kota na prawą stronę przez niewielką dziurkę w ogonie.

Zużyłyśmy cały worek waty żeby kota wypchać, zaszyłyśmy brakujące miejsca i wreszcie odetchnęłyśmy z ulgą. Udało się. Kot wygląda wyśmienicie mimo drobnych niedoskonałości powstałych z przyczyn oczywistych takich jak: brak umiejętności szycia, długie paznokcie, ograniczony czas realizacji projektu.

Article Tags:
· · ·
Article Categories:
Z życia wzięte

Leave a Comment