Wygląda na to, że naszej córci zęby rosną szybciej niż buzia dlatego musieliśmy ją zakuć w aparat ortodontyczny na pół roku. Niki wybrała sobie kolory i od nowa uczy się teraz jeść, pić a nawet mówić – idzie nieźle biorąc pod uwagę ile tego żelastwa w buzi zamontowano.
Za pół roku aparat zostanie zdjęty i ząbki będą tam gdzie być powinny.
Article Categories:
Z życia wzięte