sty 14, 2011
2485 Views

Pasiam tato

Written by

Wczoraj Niki coś przeskrobała i mimo kilku ostrzeżeń nadal robiła swoje. Michał w pewnym momencie nie wytrzymał i zaprowadził córcię do kąta na korytarzu. Nie zdążył wrócić do kuchni a usłyszeliśmy nieśmiałe: Pasiam tato.

Oczywiście przeprosiny zostały przyjęte i jeszcze raz wytłumaczyliśmy Niki jak nie wolno się zachowywać.

Co mnie wprawia w zdumienie to to z jaką łatwością przychodzi Niki przepraszanie. Robi to w dodatku tak słodko, często chwytając moją lub Michała buzię za policzki i całując w usta.

Nie ma szans żeby się gniewać na tak słodkie, cwane i mądre dziecko.

Z tego co pamiętam ja byłam inna a największą skazą na honorze było dla mnie przepraszanie kogokolwiek. Dobrze że Niki jest mądrzejsza. 🙂

Article Tags:
·
Article Categories:
Z życia wzięte

Comments to Pasiam tato

Leave a Comment