lis 2, 2015
2433 Views

Sushi time

Written by

Niki bardzo lubi nasze wspólne wypady do Wiatraka na sushi. Nie żeby jadła sushi. Nie żeby nic nie jadła. Je owszem ale wszystko w postaci bez czyli dużą miskę zupy miso bez alg, bez tofu, bez przypraw. Zupę zwykle zagryza suchym ryżem również w wersji podstawowej czyli bez dodatków. Po skończonej zupie prosi o dokładkę w postaci suchego ryżu, który solidnie topi w sosie sojowym. My natomiast najadamy się do syta kilkudziesięcioma przeróżnymi kawałkami sushi. Pychota.

Article Tags:
·
Article Categories:
Filmy · Z życia wzięte

Leave a Comment