cze 6, 2012
1243 Views

Urodzisz mi siostrzyczke?

Written by

Mieszkamy teraz na wsi więc podróż do/z miasta najczęściej umilamy sobie rozmową. Jedna z ostatnich przebiegła mniej więcej tak.
– mamo czy mogłabyś urodzić mi dzidziusia?
– siostrzyczkę lub braciszka Niki?
– tak mamo, siostrzyczkę bym chciała
– dzidziuś to nie jest takie hop siup Niki, trzeba mieć chłopaka który dzidzie zrobi a potem trzeba się dzidzią opiekować
– to ja mam świetny pomysł, znajdziesz dziś chłopaka i zrobicie mi siostrzyczkę
– Nikusiu znalezienie chłopaka to nie taka prosta sprawa zwłaszcza jeśli się chce fajnego
– mój tata jest fajny, mogę go poprosić to ci zrobi dzidziusia
– Niki kochanie mama z tatą nie mogą się ze sobą dogadać i dlatego mieszkamy osobno
– a dlaczego mamo?
– bo mama jest inna i tata jest inny i mama nie może znieść tego że tata jest leniwy i nie sprząta po sobie
– aha
I dojechałyśmy do Galway. Dwa dni później wspomniany tata Michał przyjechał odwiedzić swoje dziewczyny na wsi. Przywiózł ze sobą to czarne śmierdzące coś do palenia w kominku i próbował to coś podpalić sianem bo było w bagażniku a mamie wydawało się że ma rozpałkę a nie miała. Narozrabiał przy tym trochę przy kominku i poprosił Nikusię żeby przyniosła szufelkę i zmiotkę. Grzeczna córcia pobiegła do mamy i poprosiła o „narzędzia” i nagle z radością wykrzyknęła: Widzisz mamo, tata chce posprzątać, jednak potrafi, powiem mu że już może z nami mieszkać i zrobić ci dzidziusia.
Słodka ta nasza córcia, co? Najsłodsza na świecie i najmądrzejsza.

Skoro już się rozpędziłam to napiszę o czymś jeszcze. Jakiś czas temu Niki z nieznanych dotąd przyczyn porysowała telewizor różowym wyciorem do fajki. Rzecz jasna doprowadziło mnie to do szału ale uznałam że to przecież tylko telewizor i skończyło się na tłumaczeniu że tak nie wolno. Przyjechał Michał i żeby utrwalić dziecku jak zachowywać się nie można podjęliśmy temat jeszcze raz.
– Nikusiu powiedz tacie co zrobiłaś dziś z telewizorem
Nikusia: Hm, to jest bardzo trudne pytanie
Michała zatkało ale wydusił: Nikusiu teraz trzeba przeprosić telewizor i powiedzieć że więcej już tak nie zrobisz.
– dobrze ale z tobą
Podeszli do telewizora, pogłaskali ekran a Michał dalej:
– teraz powiedz przepraszam
– ty powiedz tato – bo dziecku wydało się conajmniej durne przepraszanie telewizora
– Niki ale to ty podrapałaś telewizor więc ty powinnaś przeprosić i obiecać że już więcej nie będziesz tak robić
Niki na to bez dłuższego zastanowienia: ale musimy sobie przecież pomagać
Michała zatkało znów, przeprosił telewizor i sprawę uznaliśmy za zamkniętą kwitując że Niki nie dostanie nowych zabawek do końca roku. Nie licząc oczywiście urodzin i mikołaja, i gwiazdki.

Article Categories:
Z życia wzięte

Leave a Comment